Brak tytułu












Szczerze, jeszcze nie widziałam  tak kolorowego albumu na chrzest... Postanowiłam nie zachowywać tonacji błękitu tylko dla tego że album jest dla Filipa a nie Filipki, poza tym rodzinka tego chłopca jest bardzo freaky i myślę że im się spodoba:)
na zdjęciach widzicie tylko wybrane losowo strony:)
Z racji tego że tag ma cytat o podróży bo całe życie w pewnym sensie podrożą jest postanowiłam spróbować sił w wyzwaniu na http://scrapkipl.blogspot.com/
tyle że wczoraj album wyglądał ociupinę inaczej, nie miał fioletowych i białych perełek oraz 2 kwiatów...
Dlatego też postanowiłam że będzie fair jeśli jednak nie wezmę udziału!
Powodzenia!

Brak tytułu

Nie no, muszę coś napisać bo się naczytałam u takiej jednej, tyle dobrych tekstów, że aż się skurczyłam z powodu nic nie pisania. Kiedyś uwielbiałam pisać przecież.
Mój S, siedzi na fotelu i ogląda mecz po rosyjsku, wykupił transfer za 4zł 'bo to ważny mecz i transmisja nie może się zacinać' ale kodu mu nie przysłali na czas więc jest w szoku, dlaczego po rosyjsku? 'bo tylko ruscy mają jakość HD, nie wiem jak oni to robią, kuźwa' No ok, w ogóle mi to nie przeszkadza ochen' lyublyu russkuyu. Tak więc jednym uchem słucham drugim uchem mi wypada... Tylko tak sobie myślę czy ja chcę tak całe życie? ja na łóżku a on na fotelu, biega oczami za Ronaldem i całą gromadą, a jak się kończy to jakby mało było musi jeszcze na LS wejść i sprawdzić czy jego drużynie nie zagraża niebezpieczeństwo (mój supermen) a jak nie zagraża to jeszcze wiadomości sportowe są, gdzie co 10 min wstawiają coraz to lepsze ciekawostki, nie wiem czy na pudelku nawet tyle plotek mógłby człek przeczytać. O i jeszcze raz na LS a nóż się coś zmieniło. No dobra za chwile zejdzie z krzesła, przyjdzie, zapyta czy mu nie zechce dać całusa a ja przecież zechcę, bo uwielbiam wręcz, jak mi przerywa gdy coś robię. Jednak z dwojga złego lepiej dać i liczyć że pójdzie, niż słuchać żem siaka i owaka, on chciał a nie dostał... No dobra, kocham go, nie ważne czy ogląda mecze czy pierdzi w stołek...AMEN

Brak tytułu

Okej! zapomniałam że mama poprosiła mnie o kartkę na ślub odpowiednio wcześnie ale przypomniała o niej zbyt późno... Tak więc w popłochu wystawiłam na stół co miałam, zrobiłam syfu że o Jezu a potem nawet nie zdążyłam jej sfotografować przed dostarczeniem tak więc zdjęcie kartki zrobiłam telefonem w dodatku na parapecie u rodziców... a więc jakość nie powala. WYBACZCIE!

Dodaje bo fajne wyzwanie znalazłam
1.

a oto i ona:



Brak tytułu

ostatnio ciężko znaleźć czas by tworzyć i pisać ale jestem tu i teraz z dawką biżuterii :) papierki chwilowo siedzą w szafie aż praca się napisze i będzie więcej czasu na konstruktywne artystyczne myślenie :)










Gdyby ktoś miał smak na moje produkty, 
zapraszam do Galerii unikatu (banerek do mojego sklepu w prawy pasku bocznym)
lub też o wiadomość pod adresem email: obsesions@o2.pl

całuski! DAJCIE ZNAĆ CZY SIĘ PODOBA :)

Copyright © 2014 nie oceniam po okładce , Blogger