Brak tytułu



szklanka pełna wina... bo po kieliszek za daleko...
najgorzej jest myśleć że nic się nie zmienia... aż nagle jebnie cie ze
wszystkich stron multum zmian... a Ty? znana mi dobrze? w ogóle już Cię nie
poznaje… pamiętam, 2 albo 3 lata temu siedziałam w Anglii i tęskniłam, chyba… i
pisałam o Tobie jak o truskawkowym sosie… tym którym się człowiek zajada aż do
porzygania, a nadal go chce… tymczasem mówisz że jak zwykle widzę problem, a bo
no może widzę, bo dostrzegam to czego ty pojąć nie możesz… i że stu srok za
ogon nikt z nas złapać nie może no a że droga do przyjaciela czasem zarasta
chwastami…? A może zawsze tak było… przecież nie tylko o mnie chodzi?  A więc tak wyszło, kupiłam w końcu nowe
okulary… i ach, to przecież nie tak że czuje się zaniedbywana, mnie głównie się
o to rozchodzi że wierzyłam iż tylko mi się wydaje… ale któryż to już raz z
kolei?  



a jeśli nie działa mimo wszystko?


7 komentarzy:

  1. truskawkowy szejk.20 maja 2011 15:05

    dalej nie rozumiem. i przykro mi jest. bo wystarczylo powiedziec, ze chcesz ten dzien tylko mnie i byłoby tak. ja chciałam male babskie wesołe piwko. nie wyszło. a szkoda.
    czasami wydaje mi sie, ze to ty juz nie tesknisz, ze mnie nie potrzebujesz.
    to smieszne, ze mamy takie samo wrazenie w stosunku do siebie.
    moze trzeba to zmienic i zasadzic nowe ladne konwalie i truskawki co ?

    my kontra reszta swiata. pamietasz? nie zapominaj, ze po mimo wszystko.
    zwatpienie jest brzydkie.
    zabraniam wątpic!

    OdpowiedzUsuń
  2. z czasem zawsze wpadnie na nasz ogródek jakieś małe ziarenko mlecza. w końcu mlecz to chwast? a przecież taki ładny i jak przekwita, to można się bawić w jak najszybsze zdmuchiwanie jego nasionek. wtedy jeszcze więcej chwastów trafia na nasze poletko. jedno pociąga za sobą drugie.
    ale nigdy nie można wątpić, że oprócz mleczy w naszym ogrodzie wyrosną także stokrotki. (:
    ja też czasem wątpię. ale przychodzi czas spotkania, czasem po miesiącu nawet, i jest jak w liceum, tyle że jesteśmy o 5 lat starsze. beztroska, energia na koncercie i nutka szaleństwa i jesteśmy w domu! (: kocham moje stokrotki.
    a Wy jesteście nimi dla siebie. (:

    OdpowiedzUsuń
  3. oj nie już nie jesteśmy stokrotkami wer

    OdpowiedzUsuń
  4. powinnyście być jak winorośl oplatająca stara brzydka niszczejącą ruinę, która wznosi się od lat wkomponowana w krajobraz.. powinnyście być jak ta winorośl, która za każdym razem, rok w rok nadaje przepiękny wygląd budowli o tak mocnych fundamentach.. zawsze.. wiosna w wiosnę.. lato w lato.. mimo że czasami nastaje zima :)
    kocham Was dziewczyny :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie... czym jesteśmy/cie?

    OdpowiedzUsuń
  6. każdy z nas ma takie dylematy w życiu. Lepiej wybrać którąś z dróg i iść dalej przed siebie (jakkolwiek by nie było), niż stać w miejscu i się zastanawiać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 nie oceniam po okładce , Blogger