głucha nie pustka
nie tworzę sztuki niezrozumiałej... poezji poruszającej,nie mam odwagi podnosić rąk tak wysoko by skradać nieba innym...ja tylko utykam leciutko w sztuce rozmyślańo przestrzeni której nie mam tu gdzie jestem.o tym że mama już od dawna nie całuje.Świat tak jakby wiedział że nie cierpię niedomówieńale czasem tak już jest... słyszy się ale nie słucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz