out of body experience

hej! jutro kończy się nasze steampunkowe wyzwanie! ale jeszcze na pewno zdążycie coś zrobić i wstawić:) moje skreślenie to skrzydła-podróże-czas podróż którą zawarłam w pracy nie jest taka oczywista chyba że wiecie co to takiego OOBE, (UWAGA! będzie mądre słowo) ;p - eksterioryzacja. Gdy byłam mała,kilka razy zdarzyło mi się coś dziwnego, oczywiście długo nie wiedziałam co to było... uczucie niesłychanie przerażające a zarazem cudownie miłe... leżąc na tapczanie poczułam że mnie na nim nie ma... czułam że latam... Przez lata bałam się komukolwiek o tym powiedzieć, chociaż czułam że to nie był sen wydawało mi się że to nieprawdopodobne... że może moja mała dziecięca głowa wyobraża sobie coś dziwnego, bałam się że nikt nie zrozumie, że będą się śmiać!

Pewnego razu już w moim nastoletnim życiu poczułam konieczność dowiedzenia się czy czasem nie jestem nienormalna... w google wpisałam zjawiska paranormalne, przeglądałam miliony stron i nic nie pasowało do moich odczuć... znalazłam jednak na pewnej stronie adres mailowy do jakiegoś człowieka który zajmuje się medytacją, zjawiskami paranormalnymi, duszą itp. Stwierdziłam że nic nie stoi na przeszkodzie by do niego napisać... nie liczyłam na odpowiedź ale ją dostałam... po opisaniu moich doświadczeń i prośbie ich zdefiniowania dostałam wiele informacji na temat OOBE właśnie... jaka była moja radość gdy uświadomiono mnie że nie jestem popierdzielona... oczywiście temat rzeka... wiele razy próbowałam osiągnąć ten stan świadomie (są na to sposoby) niestety nigdy mi się nie udało... teraz już zrezygnowałam... Uwaga!  jeśli kiedykolwiek zechcecie spróbować jakichkolwiek przeżyć astralnych OOBE, medytacji, świadomego snu, powinniście koniecznie dogłębnie wgryźć się w temat....
ps. czuliście kiedyś coś podobnego? "Ezoterycy uważają, że część osób doświadcza jednego lub kilku krótkich epizodów w ciągu życia bez żadnych wyraźnych przyczyn; inni zaś deklarują umiejętność wywoływania ich świadomie" 

okey po jakże ważnym wprowadzeniu mój scrap!






listę użytych produktów znajdziecie na retro kraft shop

3 komentarze:

  1. Scrap robi naprawdę wrażenie :) Nie jestem wogle w temacie takich zjawiski, ale ciary miałam, jak czytałam ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjny scrap, tyle się na nim dzieje, te wszystkie chlapania, ciapania, dodatki <3 szalenie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 nie oceniam po okładce , Blogger