komoda z kartonów
A dziś mam dla was coś innego, od czasu do czasu bowiem zamawiam sobie pudełka shiny (polecam)
postanowiłam ich nie marnować i zrobić z nich coś przydatnego... przeglądając internet wpadłam na zdjęcie szafeczki z kartoników ;-) nie mogłam jej nie mieć...
moja komoda jest bardzo retro ale myślę że przy tym nie traci wcale na kobiecym wyglądzie:
albo zbyt jasne bo wali słońcem
jak to mówią, jak nie urok to ...
pora pomyśleć o jakimś namiocie!
i jak?
podoba się??
zgłaszam na wyzwanie tu:
i tu:
śliczna wyszła!:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyszły ci szufladki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpodoba...i owszem jest kobieco:)
OdpowiedzUsuńPodoba się i to bardzo:) Retro, kobieco niesztampowo, brawo!:)
OdpowiedzUsuńprzepiękna :) bardzo oryginalna :D widziałam dużo szafeczek z pudełek glossy, ale nie umywają się do Twojej :)
OdpowiedzUsuńdziękuje dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy tworzysz!
OdpowiedzUsuńfajny i ciekawy blog. pozdrawiam
Przepiękna! Urocza, a jednocześnie charakterna... :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Retro Kraft Shop!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Urocza komódka :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu AltairArt :)
OdpowiedzUsuń